Hit na otwarcie – zapowiedź meczu Polska–Serbia
Polscy siatkarze na otwarcie Mistrzostw Świata zagrają z reprezentacją Serbii na Stadionie Narodowym. Kto ma większe szanse na zwycięstwo? Przekonamy się niebawem.
Patrząc wstecz, można powiedzieć, że Polacy lepiej niż Serbowie radzą sobie na Mistrzostwach Świata. Polska ma na swoim koncie dwa medale – złoty z 1974 roku, kiedy to mistrzostwa odbywały się w Meksyku i srebrny z 2006 roku wywalczony w Japonii. Natomiast Serbowie, na podium mistrzostw stali tylko jeden raz – w 2010 roku we Włoszech zdobyli brązowy medal. Nie warto jednak skupiać się na historii, bo to już przeszłość, a liczy się przecież teraźniejszość.
Zarówno Stephane Antiga, jak i Igor Kolaković podali już 14- osobowy skład swoich reprezentacji na mistrzostwa. Warto przyjrzeć się zawodnikom, grającym na poszczególnych pozycjach.
ATAKUJĄCY
Bez wątpienia maszynką do robienia punktów u Serbów jest Aleksandar Atanasijević, co potwierdzają zdobyte przez niego nagrody indywidualne na różnych turniejach (m.in. najlepszy punktujący Mistrzostw Europy 2013). Ten młody zawodnik potrafi zdobywać punkty seriami, nawet na potrójnym bloku. Jednak czasami zdarza mu się „podpalić” i zepsuć najprostszą piłkę. To on będzie liderem w drużynie Serbii. Jego zmiennikiem jest Sasa Starović, młody, ale już doświadczony leworęczny siatkarz. Jego największym atutem jest bez wątpienia atak. W naszej kadrze w tym sezonie lidera nie ma i nie wiadomo czy będzie. Na ataku mamy bardzo doświadczonego Mariusz Wlazłego, który nie raz udowadniał, że jest zawodnikiem światowego formatu. Jednak po niedawnym skręceniu stawu skokowego, nie wiadomo czy zdoła udźwignąć ciężar gry. Natomiast Dawid Konarski jest jeszcze młodym, niedoświadczonym siatkarzem, a ten turniej będzie dla niego pierwszy wielkim sprawdzianem.
ROZGRYWAJĄCY
Nikola Jovović i Aleksa Brdović to roczniki ’92 i ’93. A więc w tym sezonie bardzo młodzi siatkarze będą kreować grę Serbów. Zakładam, że pierwszym rozgrywającym będzie Jovović, z racji tego, że ma więcej doświadczenia od swojego kolegi. W naszej drużynie mamy mieszankę doświadczenia z młodością. Paweł Zagumny wielokrotnie prowadził Polaków do zwycięstwa, o jego zasługach nikomu nie trzeba przypominać. Z kolei Fabian Drzyzga lubi grać urozmaiconą siatkówkę, nie raz rzuca kolegom piłki, których inni rozgrywający nie odważyliby się posłać.
ŚRODKOWI
Kolaković wybrał trzech środkowych na turniej, są to: Marko Podrascanin, Dragan Stanković i Srećko Lisinac. Dwóch pierwszy to wieloletni reprezentanci kraju, grający obecnie we włoskim Lube Banca Macerata. Obydwaj siatkarze dysponują świetnym wyczuciem bloku i mocnym atakiem. Do tego dokładają zagrywkę z wyskoku. Są oni bardzo silnym punktem drużyny Serbii. Z kolei, Lisinic to młody siatkarz, ale bardzo zwinny, posiadający szybką rękę. Nie jest tak silny jak swoi koledzy z drużyny, ale za to bardzo skuteczny w ataku. Natomiast Antiga wziął na mistrzostwa aż czterech środkowych: Piotra Nowakowskiego, Karola Kłosa, Andrzeja Wronę i Marcina Możdżonka. Trener ma więc duże urozmaicenie na tej pozycji. W zasadzie każdy ze środkowych spisuje się bardzo dobrze – wszyscy dysponują zagrywką typu flot. Wydaje się jednak, że miejsce w pierwszej szóstce ma zapewnione Nowakowski.
PRZYJMUJĄCY
Nikola Kovacević, Marko Ivović, Uros Kovacević, Milos Nikić, Nemanja Petrić – oto piątka przyjmujących reprezentacji Serbii. Najbardziej doświadczeni na międzynarodowych arenach są Nikola Kovacević i Milos Nikić. Pozostali to młodzi zawodnicy, którzy dopiero od kilku lat grają w europejskich klubach. Co ciekawe, tylko jeden z nich – Petrić, ma więcej niż 200 cm wzrostu. W naszej kadrze mamy czterech przyjmujących: Michała Winiarskiego, Michała Kubiaka, Mateusza Mikę oraz Rafała Buszka. Zabrakło miejsca dla jednego z naszych liderów – Bartosza Kurka, któremu nie udało się przygotować odpowiedniej formy na mistrzostwa. Winiarski i Kubiak to już doświadczeni gracze, ale dla Buszka i Miki MŚ w Polsce będą pierwszą wielką imprezą.
LIBERO
Obydwaj trenerzy zdecydowali się na dwóch libero. W składzie Serbii są to: Nikola Rosić i Neven Majstorović. Rosić jest pierwszym libero Serbów już od kilku lat, dlatego zakładam, że to on jako pierwszy będzie wychodził w każdym meczu. W naszej kadrze są: Paweł Zatorski i Krzysztof Ignaczak. Zatorski miał pewne miejsce w kadrze już od dłuższego czasu, ale „Igła” został powołany do szerokiego składu rzutem na taśmę. Podczas Ligi Światowej udowodnił trenerowi ile jest wart i ten powołał go do kadry na MŚ. Teraz jednak nie wiadomo kto będzie pierwszym libero.