Reprezentanci USA górą w starciu z Polakami
Polscy siatkarze zanotowali pierwszą porażkę w tegorocznej Lidze Światowej. Biało-czerwoni przegrali z reprezentacją Stanów Zjednoczonych 2-3. Dzięki wygranej, podopieczni Johna Sperawa umocnili się na pozycji lidera w grupie B.
Polacy prowadzili w setach już 2-1, ale nie udało im się rozstrzygnąć czwartego seta na swoją korzyść. Natomiast w tie-breaku zdecydowanie lepsi okazali się Amerykanie, którzy zwyciężyli 15-9. W całym meczu reprezentacja Stanów Zjednoczonych zdobyła 60 punktów atakiem, biało-czerwoni zdobyli tylko dwa oczka mniej. Na bloku obie drużyny radziły sobie podobnie i zdobyły po 9 punktów. W naszej drużynie najlepiej w tym elemencie wypadł Mateusz Bieniek, który aż 4 razy skutecznie powstrzymał akcję rywali.
Drużyna z Ameryki Północnej posłała aż 6 asów serwisowych, przy tylko 3 punktowych zagrywkach Polaków. Najlepiej w tym elemencie spisywał się rozgrywający Micah Christenson, który zdobył 3 punkty z zagrywki. Poziom przyjęcia przemawia na korzyść Amerykanów, którzy przyjmowali zagrywki z 68% skutecznością. Polacy wypadli w tym elemencie również bardzo dobrze – zanotowali 63% pozytywnego przyjęcia. Najwięcej punktów dla reprezentacji Stanów Zjednoczonych zdobył Matthew Anderson – 20, w tym 17 punktów atakiem, 2 blokiem i jeden z zagrywki. W polskiej drużynie najlepszy był Bartosz Kurek, zdobył 24 punkty – 23 oczka atakiem i jeden blokiem.
Stany Zjednoczne – Polska 3-2 (23:25; 25:23; 19:25; 25:22; 15:9)
Stany Zjednoczne: Anderson, Troy, Holt, Christenson, Smith, Russell, Shoji (libero) oraz Lee, Holmes i Jaeschke
Polska: Nowakowski, Kurek, Drzyzga, Kubiak, Mika, Bieniek, Zatorski (libero) oraz Możdżonek i Buszek